niedziela, 19 lipca 2015

Ideały nie istnieją. Są tylko tłuste kompleksy...

Hej Skarby,
Znowu poległam.
  Motylkowi ktoś brutalnie połamał skrzydełka i teraz musi sobie sam z tym poradzić, naprawić. 
Piątku, soboty i dziś nie będę opisywać bo przekroczyłam 1000 kalorii. Nie ma sensu się tym chwalić. 

Zmieniłam nazwę bloga. Stwierdziłam, że nigdy nie będę idealna, ideały nie istnieją. Bardziej zależy mi teraz żeby być motylkiem, być chuda. 

Skinny 
all my monsters singing

Ten opis jest bardziej adekwatny do mnie, do bloga. 
A co do ideału... Jedynie mogę sobie wmawiać ze jestem perfekcyjna i tak nigdy nie będę. Dla każdego to słowo ma inną definicję. 

Trzymajcie się chudo :*





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz